Spitwy - w przyjaznej degustacji wina
Czasami robimy przyjazną degustację wina. Chodzi o to, aby odkryć dobre, dobrze wycenione wina dostępne na miejscu - coś, czego być może nie kupilibyście Państwo sami. Każdy przynosi butelkę, zabiera ją ten, kto kiedykolwiek będzie pełnił funkcję sommeliera na wieczór, a następnie otrzymuje numer. Tak więc, cała sprawa jest “ślepa”. Dawane są punkty itd… I ogłaszani są ewentualni zwycięzcy i przegrani (każdy przynosi też małą nagrodę, więc rozdawane są też nagrody). Próbowana kwota to w zasadzie nie więcej niż naparstek lub dwa, nie ma spluwy. Czy uzyskalibyśmy inne wyniki, gdybyśmy to zrobili, czy też jest to w porządku w naszych przyjaznych sesjach degustacyjnych.