Czy restauracje kiedykolwiek dębią swoje kieliszki do wina?
Jakiś czas temu byłem na kolacji z enofilem, który zamówił drogą butelkę czerwonego wina. Po kilku łyknięciach zauważył, że było bardzo “dębowe”. Myślałem, że jest doskonałe, ale nie czułem any znaczących smaków drewna. Po kilku zastanawiających i wścibskich kieliszkach stało się jasne, że jego glass miał dębowy zapach.
Niedługo potem sommelier potwierdził to i zaczął się potykać, żeby przeprosić i nadrobić to, co było oczywiście skażonym kieliszkiem. Zastanawiam się: czy jest prawdopodobne, że restauracja celowo “soliła” kieliszki do wina z jakimś drewnianym aromatem? Czy jest to znana praktyka w tej branży?
(Jeśli nie był przechowywany w działającym sklepie z drewnem, trudno mi sobie wyobrazić, jak doskonały kieliszek do wina w restauracji nabrałby w naturalny sposób godnego uwagi dębowego aromatu w trakcie czyszczenia i przechowywania).