Czy leżakowanie brzeczki w beczkach po winie, np. dębowych, przez pół roku, przed fermentacją, poprawiłoby smak piwa?
Czy piwo można leżakować w beczkach po winie tak jak inne alkohole?
Chociaż nie mam doświadczenia w tej kwestii, jestem przekonany, że nie jest praktyczne starzenie brzeczki przed fermentacją w jakimkolwiek pojemniku, który nie jest w pełni sterylny (nie tylko odkażony). Wyobrażam sobie, że starzenie brzeczki byłoby bezpieczne, gdybyś ją przechowywał pod ciśnieniem.
Kiedy wytwarzamy brzeczkę, stwarzamy idealne warunki do rozwoju drożdży (i wielu innych mikrobów). Coś wyrośnie w brzeczce i rozpocznie fermentację w twojej beczce.
Bomby butelkowe są złe - czy możesz sobie wyobrazić bombę w beczce?
Zastanawiam się również, jaką chemię próbujesz osiągnąć poprzez starzenie brzeczki. W porównaniu do profilu chemicznego po fermentacji, brzeczka jest stosunkowo prosta - to drożdże podczas fermentacji sprawiają, że piwo jest naprawdę interesujące. Jeśli chcesz dodać charakteru drewna w beczkach (lub poprzedniego mieszkańca beczki), to bezpieczniej jest to zrobić po fermentacji.
Istnieje wiele przykładów użycia drewna/beczek, zarówno nowych, jak i używanych, do produkcji niektórych specjalnych piw. Uważam jednak, że wszystkie one wykorzystują drewno po fermentacji.
Wiele stylów piwnych zyskuje na starzeniu. Jeśli leżakujesz w czymś neutralnym (np. szkło, plastik, stal nierdzewna), to pozwalasz chemii piwnej, z wciąż obecnymi żywymi drożdżami, robić swoje. Jeśli leżakujesz w drewnie, to nie tylko leżakujesz, ale także przekazujesz dodatkowe substancje chemiczne z drewna.
Czy leżakowanie w drewnie poprawia smak piwa? Niektórzy ludzie wydają się to lubić (inaczej nie widzielibyśmy komercyjnych przykładów), ale jest to całkowicie subiektywne pytanie i naprawdę zależy od tego, co próbujesz osiągnąć.