Mieszkam w stanie, który (w większości) wymaga, abyś kupił piwo przy skrzynce. Czuję twój ból. (“Najczęściej”: jest jeszcze opcja barowa, a jest bardzo niewiele miejsc, gdzie można kupić mieszane kufle lub sześciopaki innych rzeczy niż duże piwa głównego nurtu)
Rozwiązaniem, do którego się nadaję, jest kooperacja piwna. Moja zaczynała jako grupa współpracowników; do tej pory rozeszliśmy się do kilku różnych firm, ale kooperacja pozostaje. Co 4-6 tygodni organizator wysyła e-mail z informacją o planowanym zakupie, w celu uzyskania wielokrotności 8 osób (12 prac, ale my wolimy 8). Uczestnicy otrzymują walizkę z różnymi piwami i dzielą się całkowitym kosztem. Muszę spróbować kilku piw, których inaczej bym nie spróbował (lub o których nie wiedział). (Większość ludzi nie bierze udziału za każdym razem, ale organizator robi to dlatego, że, hej, piwo.)
Jeśli i tak robisz kooperację, to łatwo jest dodać do tego okazjonalne “side buy” - coś, co przychodzi w 25oz butelkach, lub jest szczególnie drogie, itp. Tak długo, jak jest wystarczająco dużo zainteresowania, aby uzyskać walizkę, ludzie mogą wtedy kupować je indywidualnie.
Możesz być bardzo zorganizowany w tej sprawie, wymagając zobowiązań z góry, lub możesz być elastyczny i radzić sobie z okazjonalnymi nadwyżkami. Osoby wystarczająco zainteresowane zorganizowaniem współpracy zwyczajnie nie mają nic przeciwko pewnej nadwyżce (zakładając, że finanse nie są zbyt napięte).