2014-01-31 19:49:17 +0000 2014-01-31 19:49:17 +0000
8
8
Advertisement

Dlaczego piwo jest regulowane inaczej niż inne rodzaje alkoholu?

Advertisement

W USA istnieją tony przepisów dotyczących alkoholu, które różnią się znacznie w zależności od stanu i na poziomie federalnym. Na przykład w większości stanów można warzyć własne piwo, ale trzeba mieć licencję na alkohol. Podobnie, degustacje wina są zazwyczaj w porządku, ale w wielu miejscach degustacje piwa są nielegalne.

Nie pytam o specyfikę poszczególnych przepisów, co wymagałoby stworzenia encyklopedii. Chcę raczej wiedzieć, czy istniała ogólna filozofia, która powodowała, że regulowanie kwestii związanych z piwem różniło się od innych alkoholi. Czy różne firmy lub grupy branżowe lobbowały na rzecz przepisów, które przynosiły korzyści ich produktom w porównaniu z produktami innych firm? Czy istniały ogólne nastroje społeczne, które napędzały te różnice?

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (5)

8
8
8
2014-01-31 20:56:27 +0000

Część z tego jest filozoficzna

Dlaczego piloci samolotów są regulowane inaczej niż kierowcy samochodów? Ponieważ znacznie łatwiej jest wyrządzić szkody jednemu, a drugiemu. Podobnie, o wiele łatwiej jest upić się tak, że robi się coś głupiego (lub po prostu zatruwa się alkoholem) na trunku niż na piwie.

Część z tego jest polityczna

Firmy, które produkują piwo, nie są na ogół tymi samymi, które produkują alkohol. Te dwie grupy firm mają też odmienne grupy lobbystów, którzy w różnych czasach w różnych klimatach politycznych forsowali prawa.

Część z tego jest praktyczna

Nalewki i produkcja piwa stoją w obliczu odmiennych potrzeb logistycznych. Na przykład:

  • Piwo ma znacznie wyższe koszty wysyłki w przeliczeniu na dolara wartości produktu, więc zasady wysyłki mogą być inne.
  • Browary mają potrzebę utrzymywania zimnego produktu w punkcie sprzedaży, więc może mieć sens sprzedawanie go w sklepach, które mają już chłodnie (jak stacje benzynowe), podczas gdy firmy produkujące alkohol nie naciskałyby tak mocno na tę dostępność.
  • Piwo nie ma odpowiednika browaru, więc tak naprawdę nie zależy im na sprzedaży w zakładzie produkcyjnym.
  • Piwo ma mniejszą użyteczność konsumpcyjną na jednostkę objętości niż likier (tzn. trzeba go więcej, aby mieć taką samą ilość zabawy), więc ludzie zazwyczaj potrzebują go bliżej swoich domów. Ponieważ nie musisz kupować alkoholu tak często jak kupujesz piwo, bardziej realistyczne jest posiadanie scentralizowanych sklepów z alkoholem

Część z nich jest “moralna”

Szczególnie na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych istnieje wiele praw wokół alkoholu z ich pochodzeniem od moralności religijnej i purytańskiej awersji do alkoholu. Piwo, będąc postrzegane jako “mniejsze zło”, ma tendencję do mniejszej opozycji do praw które zwiększałyby jego dostępność.

5
5
5
2014-01-31 20:55:05 +0000

Część odpowiedzi ma związek z tym, jak napoje przetrwały zakaz. Winiarze mogli kontynuować produkcję różnych produktów winiarskich, takich jak sok winogronowy, a nawet sprzedawać domowe zestawy win z wyraźną instrukcją, jak unikać robienia z nich wina. Bardzo wnikliwe. Wielu gorzelniom udało się nieco przetrwać dzięki uznaniu ich likierów za “lecznicze”. Piwo jednak w zasadzie zostało zburzone. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ich cierpienia w czasie I wojny światowej, która właśnie zakończyła się wraz z rozpoczęciem zakazu. Wszystkie przedsiębiorstwa, które przetrwały zakaz, a które były kiedyś browarami, albo stały się producentami innych produktów, takich jak lody, albo produkowały ledwo co alkoholowe napoje na bazie jęczmienia. Browarnictwo w Stanach Zjednoczonych było w bardzo niekorzystnej sytuacji, ponieważ nie było objęte zakazem, a nielicznym dużym firmom, które przetrwały, udało się skutecznie lobbować na rzecz nowych przepisów dotyczących dystrybucji.

Również, jak już wspomniałem, w czasie obowiązywania zakazu nadal produkowano wino i likiery. Doprowadziło to do ich obecności w speakeasies i włączenia ich do wynalezienia wielu nowych koktajli. Ludzie przyzwyczajeni do nich w ciągu ostatnich kilku lat, oraz powab tego, co pili w speakeasies, działali jak zbudowany w marketingu. Którego piwa brakowało.

Wreszcie, piwo było znacznie mniej przenośne niż wino czy nalewka, zwłaszcza likier. Podczas gdy lokalnym winnicom udało się przetrwać, większość ludzi w lokalnym browarze złożyła się. Nalewki i wino stały się napojami go-to-to, a jedyne promowane piwo pochodziło z kilku większych firm, które musiały rozwinąć się, aby dotrzeć do wszystkich. Oni w zasadzie byli w stanie napisać własny bilet.

Jesteśmy teraz jakby w odwrotnym miejscu, gdzie popyt konsumentów jest na piwo zamiast na alkohol i wino, a popyt na piwo pochodzi z mniejszych i bardziej regionalnych browarów, co, jak sobie wyobrażam, było jak wino w tamtych czasach.

Nie jestem historykiem, część z tego wynika ze znanych faktów, a nie z powoływania się na nie, ale myślę, że to ma sens i mam nadzieję, że to wam pomoże.

2
Advertisement
2
2
2014-02-01 03:01:45 +0000
Advertisement

Niektóre z nich mają niewątpliwie historyczny charakter ze względu na fakt, że wino, piwo i inne aleje historycznie były spożywane do nawadniania i energii. Chociaż prawdopodobnie był to mit, że ludzie pili aleje jako źródło czystej wody, nawadniali je i czerpali z nich energię. Jako takie, piwo i piwo były kojarzone z “normalną” konsumpcją, podobnie jak soda byłaby dzisiaj, a więc jest traktowane nieco inaczej niż “wódki”, które nie mają innego prawdziwego celu niż upicie się, a nawet od wina, które było przede wszystkim kojarzone ze szlachtą.

0
0
0
2014-02-03 08:57:40 +0000

To skomplikowane. Myślę, że trzeba spojrzeć na te prawa jako na przecięcie tego, co praktyczne i tego, co kulturowe.

Przyjrzyjmy się dwóm różnym różnicom, które robisz.

Home Production

W Stanach Zjednoczonych zazwyczaj można zrobić własne piwo, miód pitny lub wino, ale nie można zrobić twardego likieru bez licencji BATF, licencji stanowych, opłat podatkowych, itp. Dokładne prawa oczywiście różnią się w poszczególnych stanach, ale amerykański kodeks podatkowy zawiera zwolnienia dla domowych piwowarów i winiarzy.

Częściowo powód jest tu historyczny. Nalewka jest głównym źródłem podatku, a czarny rynek nie zawsze był bardzo bezpieczny. Słyszymy historie o tym, że alkohol drzewny powoduje, że ludzie stają się ślepi, ale prawdziwym problemem było albo przypadkowe zatrucie metalami ciężkimi, albo celowe zafałszowanie stosunkowo paskudnymi chemikaliami. W praktyce alkohol metylowy nie był poważnym problemem, szczególnie przypadkowe włączenie go, ponieważ w większości stężeń znacznie pogarsza stan kaca (btw, czerwone wino jest znane z surowych kaców, podobnie jak niektóre owocowe brandy z powodu zawartości alkoholu metylowego). Znieczulający zawarli (i zawierają w niektórych częściach świata) takie rzeczy jak kwas akumulatorowy, soda kaustyczna i tym podobne.

Drugim problemem jest oczywiście bezpieczeństwo. W procesie destylacji masz do czynienia z połączeniem, zazwyczaj, elementów grzewczych lub otwartego ognia i cieczy, która jest mniej więcej tak samo łatwopalna jak benzyna. Choć bezpieczna destylacja jest całkiem możliwa, to jednak ogólnie uznaje się, że w tym przypadku można uzyskać korzyści w zakresie zdrowia i bezpieczeństwa, co pozwala na stworzenie formalnej ekonomii.

Degustacje wina a degustacje piwa

W tym przypadku przepisy różnią się znacznie w zależności od stanu. Na przykład, jedna z części kodeksu alkoholowego, która jest wyraźnie stosowana w odniesieniu do domowych piwowarów, stanowi wyłączenie dla domowych konkursów piwowarskich. Możesz więc zabrać swoje piwo na konkurs, nie tracąc przy tym zwolnienia dla domowych piwowarów.

Degustacje wina prawie zawsze miały jakąś akceptację dla teorii, że robienie dobrego wina ma pewien poziom kulturowej wyrafinowania i estetycznego niuansu, którego nie ma piwo (możemy uznać to za fałszywe, ale jest to postawa — jeśli mi nie wierzysz, porównaj czytanie recenzji wina z recenzją piwa). Kultura winna różni się od kultury piwnej, a więc mają inny przypadek.

Ponownie prawa tutaj różnią się stanem w zależności od państwa. Myślę jednak, że argumentem jest to, że degustacja wina jest niezbędna w procesie sprzedaży, podczas gdy piwo jest średnio mniej wybredne.

W zasadzie prawa te mają praktyczny element, zwłaszcza w przypadku twardego trunku, oraz element kulturowy.

-1
Advertisement
-1
-1
2014-02-01 00:07:47 +0000
Advertisement

Myślę, że ma to coś wspólnego z myśleniem o Buntie Whiskey, - podatek był od alkoholi, ale nie od wina czy piwa. Whiskey była uważana za podatek luksusowy - a jednak okazuje się, że w tym czasie wiele osób robiło i piło Whiskey

Advertisement