Czy zmiany temperatury spowodują, że piwo będzie "skunksowane" lub w inny sposób zepsuje się?
W czasach mojego braterstwa istniał nieustanny strach przed “skunksowaniem” piwa (zwykle beczkowanego, ale także butelkowanego) w wyniku zbyt częstego nagrzewania się i schładzania, być może nawet raz.
Czy nieostre zmiany temperatury, takie jak przesuwanie piwa z lady do lodówki, powodują zauważalne zmiany w piwie? Jeśli nie, to co z bardziej ekstremalnymi zmianami, jak np. siedzenie w łóżku ciężarówki lub w bagażniku? Zdaję sobie sprawę, że światło samo w sobie ma niszczący wpływ, więc załóżmy, że to piwo znajduje się w beczce lub jasnym pudełku.