TL DR; No.
Smak piwa zmienia się w czasie (chmiel zanika, trwa utlenianie, itp.), a proces ten zachodzi szybciej w cieplejszych temperaturach niż w chłodniejszych. Nie ma jednak żadnych dodatkowych reakcji chemicznych spowodowanych zmianami temperatury, więc wielokrotne podgrzewanie do temperatury pokojowej i ponowne schładzanie nie będzie miało żadnego dodatkowego wpływu na piwo. Zakładając, że wypijesz je w ciągu kilku tygodni, nie zauważysz różnicy z piwem butelkowanym lub w puszce.
Myślę, że ten mit zawładnął pozostałościami beczek po imprezach: W połowie pusta beczka, która była wydawana poprzez pompowanie do niej powietrza, zacznie się utleniać znacznie szybciej, ponieważ dodawany jest do niej tlen. Kiedy ogrzewa się, utlenianie przyspiesza i smakuje nieświeżo w ciągu jednego lub dwóch dni. Utrzymywanie go na zimno spowalnia to trochę, ale nawet na zimno nie wytrzyma bardzo długo. Beczka dozowana przy użyciu CO2 to inna historia: będzie trwała tak długo, jak piwo butelkowane i może być podgrzewana i ponownie schładzana bez złych efektów.
W tym wszystkim mam na myśli temperaturę pokojową. Piwo pozostawione na kilka godzin w samochodzie na słońcu zacznie czerwić znacznie szybciej, nawet jeśli butelki będą chronione przed słońcem. Nie dostaniesz smaku skunky spowodowanego przez światło, ale będzie ono smakowało nieświeżo.